Udało się zebrać większość zboża wysypanego z wagonów pod Bydgoszczą. Zajmująca się ich transportem spółka Ecco Rail podkreśla, że nie było ono importowane do Polski.
W Kotomierzu koło Bydgoszczy nieznani sprawcy wysypali na tory zboże z ośmiu wagonów.
Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Zboże wysypano z ośmiu wagonów. Wicepremier i minister infrastruktury Ukrainy Ołeksandr Kubrakow informował, że "zniszczono 160 ton ukraińskiego zboża, które było transportowane do portu w Gdańsku, by trafić do innych krajów".
Na zdjęciach widać, że wagony należą do przewoźnika kolejowego Ecco Rail. W oświadczeniu przesłanym redakcji "Rynku Kolejowego" zarząd spółki zaprzecza, że kukurydza wysypana z wagonów objęta jest procedurą importu zboża z Ukrainy do Polski. Jak dodaje, Ecco Rail w ogóle nie uczestniczy w imporcie ukraińskiego zboża do Polski. - Pojawiające się w mediach informacje, sugerujące w szerszym kontekście rzekomy udział Ecco Rail w imporcie zboża z Ukrainy do Polski, są nieprawdziwe - poinformował zarząd spółki.
Ecco Rail wyjaśnia, że prowadzi operacje logistyczne związane z transportem zboża z Ukrainy, jednak zboże to przewożone jest przez Polskę w procedurze tranzytu, pod nadzorem służb celnych oraz z dochowaniem wszelkich procedur tranzytowych —zarówno fizycznych (plomby oraz inne zabezpieczenia) jak i formalnych (niezbędna dokumentacja celna). - Odbiór ładunku odbywa się zazwyczaj na granicy polsko-ukraińskiej, a następnie ładunek przewożony jest do portów morskich skąd dalej transportowany jest statkami do krajów trzecich — wyjaśnia Ecco Rail dodając, że dysponuje stosowną dokumentacją urzędową, potwierdzającą rodzaj wykonywanych przewozów tranzytowych w postaci listów przewozowych, na których jednoznacznie wskazany jest kraj docelowy dostarczenia ładunku, którego transport realizuje spółka.
- Incydent w Kotomierzu Ecco Rail traktuje jako karygodny akt wandalizmu, nieznajdujący usprawiedliwienia w żadnym kontekście. Jednocześnie spółka wyraża nadzieję, że sprawcy tego przestępstwa zostaną schwytani, osądzeni i ukarani, pozostając jednocześnie do dyspozycji organów ścigania w celu szybkiego wyjaśnienia sprawy- czytamy w oświadczeniu. Jak podaje PAP, większość z wysypanych 160-180 ton zboża udało się zebrać i została przewieziona do portu w Gdańsku, skąd ma trafić – zgodnie z przeznaczeniem – do Irlandii. Pozostałe około 30-40 ton zabezpieczyli celnicy.